Biznes sieciowy – mity i obawy
Biznes sieciowy, marketing sieciowy, network marketing, MLM – różne nazwy tej samej formy działalności. Ponieważ niewiele się o niej mówi w przestrzeni w publicznej (zaraz wyjaśnię dlaczego), to narosły wokół biznesu sieciowego mity i obawy, które chcę w tym artykule wyjaśnić i rozwiać.
Wolisz posłuchać? Przejdź do nagrania na YouTube lub Instagramie.
#odczarowujęnetworkmarketing
Dlaczego tak mało o tym informacji?!
W przestrzeni publicznej jest mało lub wręcz brak jest informacji o produktach i możliwościach biznesowych tych firm. Dlaczego? Bo to taki model. Model bez reklam ani własnych sieci sklepów – sprzedaż i informacja o możliwościach biznesowych idzie od zadowolonego Klienta do kolejnego Klienta.
Ambasadorzy takiej firmy właśnie dlatego wynagradzani są bardzo dobrymi pieniędzmi, bo nie idą one na reklamy w popularnych mediach czy ekspozycję w sklepach.
Z niewiedzy często wynikają obawy.
Mam nadzieję, że tym artykułem rozwieję ewentualne wątpliwości i mity wokół biznesu sieciowego.
Obawa: PIRAMIDA
Czym jest działalność typu piramida? Tu pieniądze biorą się z wpisowego i rzeczywiście zarabiają z tego ci na górze. Ta forma jest nielegalna w Polsce.
Firmy, działające w modelu marketingu sieciowego (networku) są legalne, zarejestrowane, normalnie funkcjonują na rynku. I przynajmniej w firmie, z którą współpracuję – każda złotówka bierze się ze sprzedaży produktu. Nie z opłat za wejście, wyjście. U nas nie ma żadnych opłat poza zakupami produktów.
Biznes sieciowy – mity i obawy: JAKAŚ DZIWNA FIRMA
Po prostu nie opatrzyła Ci się w przestrzeni publicznej – na billboardach, reklamach w tv i na YouTube, bo i taki jest jej model docierania do Klienta – omijający przestrzeń publiczną, a funkcjonujący między zadowolonym Klientem a potencjalnym kolejnym Klientem.
Otóż firma, z którą współpracuję, jest zarejestrowana, ma biuro w Warszawiewie, w którym zatrudnia ludzi, ma w Polsce magazyn, stacjonarny sklep, odprowadza podatki, osoby współpracujące jak ja dostają odpowiednie faktury i pity, a każdy produkt kosmetyczny czy suplement musiał przejść normalne procedury zatwierdzenia na rynek polski.
Nie sprzedajemy jakichś dziwnych produktów spod lady, przywiezionych pod pokładem samolotu 😉
Obawa: KTOŚ BĘDZIE NA MNIE ZARABIAŁ – biznes sieciowy mity i obawy
Bo jak pracujesz w Reserved, MacDonalsie, Biedronce to nikt na Tobie nie zarabia 😀
Bo jak sprzedajesz umowy ubezpieczeń albo kredyty, to nikt na Tobie nie zarabia 😀
Bo jak obsługujesz na słuchawce Klienta, jak jesteś pomocą dentystyczną, jak jesteś dyrektorem regionu, grafikiem albo panią w ZUSie, to nikt na Tobie nie zarabia 😀
W poprzednim materiale porównywałam cechy biznesu sieciowego do pracy na etacie i do prowadzenia własnej firmy, bo uważam, że network jest hybrydą tych dwóch form zarabiania, brakującym elementem na rynku pracy 🙂 -> Network vs etat vs własna firma
Za pokazanie Ci możliwości biznesowej, wprowadzenie i prowadzenie – tak, Twój lider będzie z radością na Tobie zarabiał.
I uczył Cię pracować tak, byś Ty z radością zarabiała na swoim przyszłym zespole. I to jak najwięcej!
Tu działa zasada win-win.
Moja liderka chce, bym więcej zarabiała i żebym awansowała, bo ona ma z tego korzyści. Dlatego prowadzi, uczy i motywuje mnie jak tylko potrafi.
W naszej firmie dokładnie trzem osobom nad Tobą opłaca się, żebyś wzrastała i bogaciła się! My tutaj ciągniemy się wszystkie jedna drugą w górę, bo to opłaca się wszystkim.
Tak samo Ty będziesz ciągnęła w górę zaproszone przez siebie partnerki. Żeby zarabiały więcej.
Firma wynagradza nas za poszerzanie jej rynku Klientów. Dlatego im nas więcej, tym lepiej.
Plus gwarantuję Ci, że wolisz mieć 1% od pracy 100 osób niż 100% od pracy jednej osoby. Która może zachorować i przez tydzień wykonywać 0% swojej pracy.
Biznes sieciowy – mity i obawy: KTO POWAŻNY to robi?
Na szczycie naszej części struktury, czyli zespołu Aloesowych Petard stoi kobieta-przedsiębiorczyni, która radziła sobie w korporacji, a później otworzyła franczyzy banku. Rekrutowała, szkoliła, motywowała pracowników. Brała na siebie wszystkie koszty stałe. Gdy w bankowości szykowały się zmiany i jej bank mógł być przejęty-sprzedany i nie było wiadomo, co z oddziałami takimi jak jej, zaczęła szukać alternatywnego biznesu. I taka kobieta zdecydowała się na działalność w modelu biznesu sieciowego.
W zespole mamy więcej tradycyjnych przedsiębiorców – biznesmenów, mamy syna pierwszego właściciela McDonaldsa w Polsce, mamy właścicieli salonów kosmetycznych i fryzjerskich – byłych i obecnych właścicieli, mamy pielęgniarki, fizjoterapeutów, byłe nauczycielki…
Także jeśli do tej pory Twoim obrazem było że taki biznes robią anonimowe dziunie z Internetu i Twoje 2 koleżanki którym nigdy nic w życiu nie wyszło, to chcę, żebyś sobie ten obraz natychmiast zrewidowała!!
Bo tu przychodzą ludzie naprawdę z głową na karku. Tacy, co już potrafią liczyć pieniądze w biznesie. Przychodzą po dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie i je sobie wypracowują.
LUDZIE SUKCESU o marketingu sieciowym
O marketingu sieciowym bardzo pozytywnie wypowiadają się Donald Trump czy Robert Kiyosaki – dla wielu guru w obszarze finansów osobistych. Ale rozumiem, że z jakichś powodów mogą to nie być dla Ciebie autorytety.
Ale może znasz Macieja Wieczorka z programu Ekspert w Bentleyu na YT? To jest przedsiębiorca, człowiek z głową na karku i o tej przedsiębiorczości, biznesowym podejściu opowiada. Radzi, tworzy platformę dla przedsiębiorców, prowadzi różne biznesy. Natomiast sam zaczynał właśnie w biznesie sieciowym. Osiągnął bardzo wysokie stanowiska i na spokojnie wypowiada się o tego typu działalności. Ma cały odcinek poświęcony plusom i minusom pracy w networku (TUTAJ). Polecam sobie przesłuchać.
Co dalej?
➡️ Jeśli zastanawiasz się nad rozpoczęciem działalności w takiej formie, przemyśl dobrze wybór firmy i zespołu (Lidera).
➡️ O tym, dlaczego warto robić biznes sieciowy z firmą Forever, opowiedziałam w tym livie.
➡️ Jeśli chcesz przegadać temat, poznać zasady, narzędzia i perspektywy współpracy z naszym zespołem – zapraszam do kontaktu na Instagramie lub ula.anna@proton.me 😃