Poszłam do sklepu. Albo: Dołek na wykresie gospodarki a moda damska 🗝️

Poszłam do sklepu. Ciuchowego. Przewiduję bowiem rozpadnięcie się w nieodgadnionej przyszłości moich jedynych, a kilkuletnich już dżinsów. Spodni nie kupię bez mierzenia, więc nie Internet, nie Vinted. Poszłam do sklepu. Kojarzycie, że kryzys gospodarczy gdzieś na początku XX wieku zaowocował skróceniem długości spódnic i sukienek? Ponoć tak bardzo musiano oszczędzać na materiałach, że rozwalono normy …

Poszłam do sklepu. Albo: Dołek na wykresie gospodarki a moda damska 🗝️ Read More »

O kiepskiej kondycji ludzkości 🗝️

Ktoś chce zarabiać. Wymyśla nowy produkt. Zatrudnia personel do budowy sklepu i marketingu, którzy w pracy, z powodu jej bezsensu oraz stresu, dostają różnych chorób psychicznych. Planeta krzyczy: nie daję już rady z waszymi śmieciami! Klient krzyczy: ale mi wcisnęli, wydałem pieniądze, a nie używam, bo nie dawało obiecywanych efektów! Dobra. To był skrót dla …

O kiepskiej kondycji ludzkości 🗝️ Read More »

wiosna 2023, pluton w wodniku

Branża smarów do twarzy, wiosenne pranie i znów szalone oferty dla blogerów 🗝️

Dobre do poczytania w sieci Ostatnio pisałam o tym, że odkryłam istnienie dzisiejszych blogów, czyli zbiorów różnych myśli, spojrzeń, obserwacji różnych ludzi, którzy publikują, co myślą, a nie to, co się opłaca. Pisałam też o znakach tego, że zjawisko influencerstwa być może zmienia się i depatologizuje tzn. instagramerki zaczynają być bardziej ludźmi i odklejać się …

Branża smarów do twarzy, wiosenne pranie i znów szalone oferty dla blogerów 🗝️ Read More »

Myśli z tygodnia: matki, słuchawki i ryby w puszce

Od paru lat istnieje ruch mówienia o macierzyństwie bez lukru. Bywa on śmieszny. Jest pocieszający, gdy i Ty jako matka nie zawsze masz życie jak z katalogu. Do tej pory widziałam go głównie jako po prostu pokazywanie prawdy, całej prawdy, a nie tylko dobrych chwil czy sztucznie stworzonego przekłamania – wylukrowanego i wystylizowanego obrazu życia …

Myśli z tygodnia: matki, słuchawki i ryby w puszce Read More »

Odkryłam współczesne zagłębie blogowe. Mamy co czytać! 🗝️

Od paru lat mam ten kłopot, że blogi zdychają. A ja lubię czytać, co tam wymyślają lub robią różni niemedialni ludzie. Co wychodzi z ich głowy lub doświadczenia, czym chcą się podzielić. Było tego dużo zanim jedni skręcili w pokazywanie tyłka na insta, drudzy w reklamowanie pralek, trzeci w „edukowanie” i tworzenie „społeczności” oraz „produktów”. …

Odkryłam współczesne zagłębie blogowe. Mamy co czytać! 🗝️ Read More »

minimalizm i social media

Niechcący… zminimalizowałam. Możesz i Ty

Nigdy nie byłam fanką aktualizowania programów czy aplikacji. Ale po wysłuchaniu Macieja Wieczorka, jak mówi o Internecie, uznałam, że poaktualizuję. Zaktualizowałam przeglądarkę na komórce. Ma teraz trochę inny układ przycisków na dole, no ale żyłam sobie dalej radośnie. Aż któregoś wieczora chciałam, co często robię, posłuchać na słuchawkach jakiejś muzyki. Tak szczerze mówiąc, robię to …

Niechcący… zminimalizowałam. Możesz i Ty Read More »

nie zrozumiesz siebie człowieku

Siebie nie obejmiesz umysłem 🗝️

Starałam się napisać tę frazę bez używania wyrazu ogarniesz. Jak my funkcjonowaliśmy bez wkładania tego wyrazu wszędzie? Choc ten akurat mnie się podoba, w przeciwieństwie do projektu. A teraz już na temat. Zbiegły mi się trzy rzeczy. Po pierwsze, jak chyba każdy (o, Ty, naiwna!), staram się być jak najlepszym człowiekiem. Więc zastanawiam się, co …

Siebie nie obejmiesz umysłem 🗝️ Read More »

slow life i muchy

O tym, że władze boją się wolnych ludzi i dlaczego lubię muchy

Bardzo niesamowicie ciekawy artykuł na stronie The Idler Toma Hodgkinsona, tego od mojej biblii tzn. książki Jak być wolnym: In Praise of the Economically Inactive Już wcześniej obił mi się o ekran temat wielkiej rezygnacji, czyli ludzi którzy w wyniku doświadczenia innego trybu życia podczas sezonu grypowego ’20-’21, uznali, że do pracy takiej, jaka jest, …

O tym, że władze boją się wolnych ludzi i dlaczego lubię muchy Read More »

Nowych treści brak 🗝️

Czy też masz wrażenie, że ostatnie trzy lata to – poza próbami straszenia nas z telewizorów – taki zastój, czekanie na nie-wiadomo-co? Jakby nic się nie działo, ludzie niczego specjalnego nie wymyślali, nie odkrywali, nie robili, nie zmieniali? Jak dla mnie, dzisiaj nawet nie ma czego czytać na social mediach. Nic nowego. Nic się nie …

Nowych treści brak 🗝️ Read More »