Jestem królową jednego ciasta. Pichcenie w kuchni w 90% nie jest dla mnie przyjemnością, a jak się człowiek narobi godzinę przy cieście, które nie wyjdzie albo okaże się bardzo mierne, to… człowiek żałuje, że nie kupił w sklepie ciasta za 6 zł, a godziny nie wykorzystał na leżenie plackiem bądź czytanie książki.
Ja nie wyczuwam swojego nowego piekarnika – nowego od 10 lat 😉
Jak mam ciasto, które jest sprawdzone – tzn. wychodzi (a nawet w okresach, gdy oklapywało lub spalało się – też znikało w jeden dzień) i jest smaczne, to nie kombinuję póki co z nowymi przepisami.
Do tego składa się ono z podstawowych składników. Z tego, co naprawdę każdy ma w domu (chyba że jajka Ci wyszły) – trzeba jedynie nauczyć się mieć zawsze na stanie 2 tabliczki gorzkiej czekolady.
Wyobraź sobie, jak dobry przepis ode mnie dostajesz, skoro tłukę go jednego od trzech lat 😉
Na Wielkanoc robiłam to ciasto “z głowy”. Pomyliłam kolejność kroków i okazało się… że jest jeszcze lepsze!
Smak jest taki, że gdy wożę to ciasto gdzieś w gości, gdzie są i trzy inne ciasta, to moje dzieci i tak proszą o “czarne ciasto”.
Składniki:
170 g gorzkiej czekolady (najlepiej powyżej 70% kakao, ale jak masz 50% kakao – też się uda)
80 g masła
4 jaja
8-9 łyżek cukru
szczypta soli
3 łyżki mąki
Wykonanie
Czekoladę z masłem rozpuszczasz delikatnie w rondelku na gazie, po czym wstawiasz rondelek do miski z zimną wodą, żeby płyn ostygł.
Nastawiasz piekarnik na 180, u mnie 185. Przygotowujesz foremkę-keksówkę – bułka tarta na tłuszczu czy papier do pieczenia.
Jaja z cukrem i szczyptą soli miksujesz – niech sobie to urośnie jak piana z białek.
Do jaj z cukrem wsypujesz mąkę i delikatnie mieszasz łyżką.
Do tego delikatnie wlewasz ostygniętą czekoladę i delikatnie mieszasz łyżką. (Te dwa ostatnie kroki w oryginale są na odwrót, ale kiedy przez pomyłkę zrobiłam tak, jak teraz Ci piszę – wyszła lepsza konsystencja, ciasto bardziej miękkie po upieczeniu).
Siup do formy, 35 minut w piekarniku i już.
Smacznego! 🙂
Pozostańmy w kontakcie! Raz w miesiącu wyślę Ci maila z listą nowych tekstów -> zapisuję się .
Dostaniesz tajne hasło do ebooka o minimalizmie 🙂