Zmiany społeczne a komedie romantyczne. Wiecie, że ja tak lubię obserwować sobie kierunki rozwoju ludzkości. A odkąd mocniej weszłam w astrologię, to już w ogóle. Możecie np. prześledzić, jakie wydarzenia miały miejsce na przestrzeni tysiącleci, kiedy to Pluton wędrował przez znak Wodnika. Albo inny. I możecie powiedzieć, że wprawdzie dostrzegacie pewien schemat, ale to przypadek 😛
Teraz na przykład wychodzimy z dziesięcioleci, w których mocno zaznaczał się znak Koziorożca (żywioł ziemi), a wchodzimy w długą, wielka erę Wodnika i ogólnie większego znaczenia żywiołu powietrza.
Jak ja to widzę w tendencjach społecznych? Widzę to chociażby w kręconych filmach. Tylko zastanawiam się, czy te filmy KREUJĄ, czy OPISUJĄ rzeczywistość. Czy filmami jest nam wmawiane, promowane, wciskane – styl życia, wartości, punkt widzenia itd. Czy filmy dokumentują to, co w ludziach już jest… Nie mam odpowiedzi.
Tak było
Pamiętacie komedie romantyczne z lat 90., 2000 i dalej?
Ona na ogół pracowała jak mróweczka w korpo. W dalszych latach to mogła zamiast w biurze – sama być szefową własnej firmy. Najlepiej jak w ogóle ze wsi jechała do Wwy na studia i potem te szklane wieżowce, szpilki, spódnice, w których trudno zrobić normalny krok i marynarki, w których nie da się oddychać.
Żywioł ziemi to materia, posiadanie, w tym pieniądze.
Koziorożec to pięcie się po drabinie społecznej, odmawianie sobie, praca ponad miarę. Prestiż. Marynarki.
I takie były te filmy.
Znanym hasłem, nawet w dziecięcym Psim Patrolu 🙁 było “work hard, play hard”.
Bo niektóre Koziorożce, a na pewno wszyscy bohaterowie ówczesnych filmów, po tych wszystkich nadgodzinach szli miziać się ostro i intensywnie z kimkolwiek do trzeciej rano. A o szóstej budzik i marynarka. I tak w kółko.
Zauważcie, że w tamtych latach to mizianie było pokazywane dość otwarcie i nachalnie.
Zmiany społeczne a komedie romantyczne: Tak jest teraz
Nie wiem, skąd ta zmiana (może ten idący Wodnik, który jest bardziej od koleżeństw, grup, przyjaźni, współpracy niż od romansów), ale w pewnym momencie zorientowałam się, że na netfliksowych filmach, nawet jeśli to komedia romantyczna, to oni przez cały film jeden raz się pocałują. W usta. W ubraniach. Obok dziecko z rozbitej rodziny i pies.
Promujemy rodziny pozlepiane z rozsypanych kawałków. Przyjaźnie, porozumienia, współlokatorstwa. Ale już nie takie magnetyzujące, intensywne, ani nawet chyba nie romantyczne relacje kobiety z mężczyzną.
Zresztą mężczyźni w tych filmach… :/ Albo pełne fochów księżniczki, albo inne życiowe niedołęgi. Żadnego oparcia dla kobiety. Radź se sama, nawet jeśli się całujecie i razem zamieszkacie, a Ty będziesz mu gotować.
Druga sprawa.
Widzę promocję wioch.
Teraz dziewczyna ma wyjechać ze szklanych wieżowców na wieś, w góry, nad morze… I oczywiście sama kopać w kopalni czy tam inaczej się utrzymywać i własnymi ręcami remontować, bo chłopy już nie chłopy…
Ale czy 10 lat temu wyobraziłabyś sobie, że jakiś netfliks będzie promował obrazki lokalnych festynów w Polsce jako tło nadające się do popularnych komedii romantycznych z popularnymi aktorami? Nigdy bym tak nie obstawiała.
Ciekawe to wszystko, ciekawe…
…
Tak obok tematu Wam powiem, że przewiduję, że zaraz, niedługo mało która kobieta będzie chciała brać ślub.
Nie będziemy wierzyli w związki na zawsze.
I bardzo malutko kobiet będzie decydowało się mieć dzieci. Szczególnie z takimi chłopami, jakich nam się teraz kształtuje.