Lepiej późno niż wcale. Przedstawiam wam, jak w praktyce wygląda minimalizm, proste życie i niekupowanie w wykonaniu naszej rodziny.
W tych spisach nie uwzględniam zakupów spożywczych, opłat za mieszkanie, paliwa i prywatnych zakupów Męża.
Co kupiłam w marcu?
Przedmioty
Mydła, 7 szt. Krążący po świecie sprzedawcy perfum oryginalnych nie mają u nas szans. Woda i szare mydło.
CZYTAJ TEŻ: WSZYSTKIE KOSMETYKI MINIMALISTKI
Sok z pokrzywy. Mogłam go pominąć, wkładając do kategorii spożywcze, ale wykorzystam to do przypomnienia wam o mojej diecie leczącej anemię. Bez mięsa. Może ktoś skorzysta.
Olej kokosowy. Moja i dzieci pasta do zębów. Po około dwóch latach – tyle czasu stosuję kokoski – Mąż już się przyzwyczaił i nauczył, że to jest do wszystkiego. Zauważył coś nie tak na skórze dziecka? Sam woła o kokoski.
CZYTAJ TEŻ: DO CZEGO STOSUJĘ OLEJ KOKOSOWY
6 par majtek, 2 kurtki, kalosze, buty. Dla Starszego. Czyli w przyszłości i dla Młodszego.
Prezent.
Usługi
Fryzjer.
Telefon. 19zł/msc z internetem.
Lotto. Ups. Wielu rzeczy nie kupuję. Wielu formom reklamy nie ulegam. Ale czasem i ja się daję.
Opłata za kartę debetową. Ups numer dwa. Od kwietnia już tego pilnuję.
Także z jednej strony był to miesiąc uuppss, a z drugiej: nie kupowałam pampersów!
Jeśli lubisz moje teksty, zapisz się na otrzymywanie info o nowych na maila.
A jeśli uwielbiasz moje teksty, kup mi ciastko.
Przez ten link możesz dostać 50 zł zwrotu za zrealizowany pobyt z Booking.