Przez prawie siedem lat blogów nazbierało się tekstów, plików i przeróżnych elektronicznych wpisów. Aż przyszedł dzień, że wszystko pierdykło. Dzisiaj rano jeszcze było. Ale dotknęłam i się zmyło.
Nagle zaczęłam rozumieć każdą istotę, która korzysta z insta, efbe i dżimejla. Tam po prostu na ogół wszystko działa i trudno coś zepsuć.
A kiedy masz swoją www... Założyć łatwo. Ale gdy chcesz coś zmienić, nagle wchodzisz w gąszcz opcji, których nie rozumiesz, nie znasz, a nawet wyjaśnienie tego niczego nie wyjaśnia.
Miałam porządkować stare blogi, ale pierdykły. Przekierowałam slowandhappy.com i panistrzelec.pl na to miejsce. Które nie należy do mnie. Ale działa.
.........
Niemal siedem lat blogów. Jakieś reklamy i produkty grosz-dające. Mądre teksty. Buddyzm ceni nieprzywiązywanie się. Minimalistka ponoć ceni gołe ściany i pustkę...
.........
Wobec pierdyknięcia blogów, wzięłam parasol, ubrałam dzieci w kalosze i poszliśmy do lasu. W deszczu. Wracaliśmy w słońcu. W marcu jak w garncu.
Taki jest mój lajfstajl, że lubię spacery w przyrodzie i nie lubię tłumów (w deszcz nie ma tłumów). I o tym będę tu pisać.
Od nowa, powoli, konkretnie.
.........
Możecie dać znać, które teksty uwielbialiście najbardziej. O czym napisać jeszcze raz? O czym napisac po raz pierwszy?
Mail: blog@panistrzelec.pl - działa
Zyskaj 🗝️ dostęp do wszystkich tekstów.
Dobrze, że jesteś! To dzięki Czytelni(cz)kom mam motywację, by prowadzić to miejsce systematycznie. Możesz dać o sobie znać komentarzu albo w mailu do mnie. Lub dać znać o mnie podobnie myślącym znajomym. Do kolejnego przeczytania!