Kiedy nie ryzykuj, a kiedy trzeba ryzykować.
Jedni mówią nie ryzykuj, inni trzeba ryzykować. I kto ma rację? Ano nikt albo i każdy. Zależy o jakim ryzyku mówimy. Pewne podejmujesz, nawet sobie tego nie uświadamiając, pewne warto podejmować, a jeszcze inne jest zwykłą głupotą. Na pewno warto je odróżniać.
Ryzyko oczywiste,
inaczej zwane niezależnym od nas
To ryzyko to po prostu życie. Wyjdziesz w domu, może na ciebie spaść gałąź i zrobić duże kuku. Zostaniesz w domu, może na ciebie spaść sufit lub obraz ze ściany. Meteoryt. I takie tam.
Ryzyko świadome i mądre
To ryzyko przemyślane, skalkulowane, opłacające się. Mądre obracanie pieniędzmi, w tym założenie firmy. Zaufanie komuś. Małżeństwo. Zatrudnienie pracownika lub zatrudnienie się u kogoś. Emigracja. Podróże nieutartymi szlakami.
Ryzyko głupie
Głupie obracanie pieniędzmi. Małżeństwo lub związek z głupich pobudek. Zatrudnienie się u kogoś, kto bez umowy obiecuje ci miliony. Zaufanie, kiedy nie powinno się ufać. Jazda samochodem w nieodpowiedzialny sposób (prędkość, alkohol, ślepota).
To zależy
Tylko to nadal nie jest kompletny podział. Nie wiem, gdzie umieścić: trzymanie wszystkich oszczędności w jednym banku, trzymanie większych oszczędności w złotówkach, siedzenie cieplutko w kraju zagrożonym wojną. Mądre to czy głupie? Chyba to zależy od osoby, na ile świadomie wchodzi w te sytuacje.
Jeśli lubisz moje teksty, zapisz się na otrzymywanie info o nowych na maila.
A jeśli uwielbiasz moje teksty, kup mi ciastko.
Przez ten link możesz dostać 50 zł zwrotu za zrealizowany pobyt z Booking.