Sytuacja powstała taka, że zostaliśmy z workami czegoś poremontowego, co nie nadaje się do zwykłych śmietników. Jak grzeczne dziewice pojechalimy do pszoku, czyli tego dziadostwa, co zbiera legalnie śmieci inne niż śmieci w altanie śmietnikowej - gruz, meble, pralki i cholera ich wie, co jeszcze.
I oni powiedzieli, że to wezmą, tamto wezmą, ale tych worków z trującym pyłem nie mogą (bo mamy kamery).
...
No to Mąż pyta: To gdzie to? Co mam z tym zrobić?
Jeden pracownik pszoku mówi: Zawiezie pan pod urząd miasta.
Bo ciołki sejmowe uregulowały pińcat osiemdziesiąt substancji i materiałów, a tego nie.
Drugi pracownik pszoku mówi: A ma pan śmietnik? Da pan do zmieszanych. W jednym tygodniu jeden worek, w drugim drugi... To się wymiesza, zmieli...
...
Także pozdro pszok. Pozdro sejm.
A jakby lasom państwowym coś nie pasowało, to też zapraszam pod sejm lub urzomd.
...
Płacimy za śmieci 180 zł miesięcznie.
W ramach tego oddajemy za free plastiki, metale i makulaturę oraz kompost (i jeszcze dopłacamy). Jak rozumiem, metale, plastiki i makulaturę w części firma śmieciowa sprzeda, czyli zarobi. Kompost dobrze by na rośliny miejskie robił.
Także to, na czym mogą zarobić - biorą. A stare trucizny? Chcą to z rzek wyławiać czy jak?
To w końcu eko ma być czy sreko?
Czy ja ten trujący syf produkowałam?
Jak to mówi Oleg Gadecki via cudowna Anna Wrzesińska: Wszystkie współczesne kryzysy to kryzysy duchowości. Ludzie zaczynają się zachowywać tak, jak chcą oni sami. Na przykład w biznesie, kiedy nie interesuje się tym, jaki towar dostarczam, czy jest on szkodliwy, czy nie, najważniejsze, aby przynosił mu dochód. To się nazywa samowolą. Jeśli człowiek tak się zachowuje w biznesie, całkowicie odrywa się od korzeni moralnych i duchowych. (Cały artykuł tutaj).
Niech Łowicz odbiera słoiki po dżemach, Perła puszki po piwie, producent elektroniki starą elektronikę, a producent smoły starą smołę.
Albo wróćmy do gliny, słomy i drewna zamiast azbestu i plastiku. Problem śmieci rozwiąże się sam. Wszystko organik, eko, kompostowalne.
Ejmen.
Zyskaj 🗝️ dostęp do wszystkich tekstów.
Dobrze, że jesteś! To dzięki Czytelni(cz)kom mam motywację, by prowadzić to miejsce systematycznie. Możesz dać o sobie znać komentarzu albo w mailu do mnie. Lub dać znać o mnie podobnie myślącym znajomym. Do kolejnego przeczytania!