Jak to jest: zmienia się coś na świecie, zmieniamy coś, czy jest jak było, tylko w innych dekoracjach?
Sprawy międzynarodowe – zawsze podobnie, obietnice rządów – są nieziemskie i niespełniane. Ktoś chce sprzedać najlepszą elektronikę z gwarancją, inny terakotę najlepszą (bo z Niemiec), trzeci kupi mieszkanie za gotówkę, czwarty chce w dobrej dzielnicy, a piąty zapisuje dzieci na kolonie. Dla Warszafki mamy też opcję budowy wodospadu tudzież lotu na Majorkę.
Teraz mamy gazety gdzie indziej (na insta, fb, otodomie i vinted), kolorowe som… Ale techniki mówienia do ludzi, a także oszukiwania i przez polityków z dziennikarzami, i przez reklamy – jest jak było.
A ja “gupia” znów dziś odmówiłam reklamowania kosmetyków na blogu. A mogłam Wam wmówić, że przecież będziecie takie wspaniałe po kremie albo pachnące perfumem po perfumie… Dlaczego ja nie chcę “jak normalny człowiek” wciskać kitu innym człowiekom?
Dobrze, dobrze. Na rozluźnienie od świata krętactw politycznych i gospodarczych – zadrzewioność miejska wiosną. Takie widoki z balkonu to ja szanuję:
Pozostańmy w kontakcie! Raz w miesiącu wyślę Ci maila z listą nowych tekstów -> zapisuję się .
Dostaniesz tajne hasło do ebooka o minimalizmie 🙂